sobota, 4 marca 2017

Niemieckie poligony: Konin-Pleszew-Sieradz

Na terenie powiatu pleszewskiego na pograniczu wsi Rokutów oraz urokliwej osady Turowy znajduje się solidny, ceglany most wybudowany w okresie II Wojny Światowej. Jego obecność w tym miejscu zastanawiała mnie od kilku ładnych lat no bo przecież po co inwestować tyle pieniędzy w jego wybudowanie w tak mało znaczącym choć pięknym miejscu? Odpowiedź na to pytanie znalazłem dopiero w pierwszej połowie 2016 roku kiedy dostałem od mojego kolegi Tomasza C. teczkę o kontrowersyjnym tytule: "Wysiedlenie ludności polskiej z powiatów Konin-Pleszew-Sieradz w związku z utworzeniem na tym terenie poligonu artyleryjskiego - plany, wytyczne, notatki służbowe, korespondencja".

 Wspomniana wyżej teczka i jej kontrowersyjny tytuł.

Materiał ten został mi przekazany nie bez powodu, Tomek wiedział, że na przełomie 2014 i 2015 interesowałem się oddanym do użytku w 1943 roku poligonem znajdującym się na południe od miasta Sieradz noszącego wtedy nazwę Schieratz. Podczas tych kilku miesięcy zajmowałem się katalogowaniem znajdujących się tam obiektów oraz zgłębiałem zasady jego działania jak i struktury przylegającego do niego obozu (w tym wypadku bezcenna okazała się wiedza Pana Michała Szerera jaką zawarł w swojej pracy magisterskiej traktującej o tymże poligonie oraz informacje jakie zechciał mi przekazać podczas spotkania w prowadzonym przez niego biurze turystycznym).

Powstający przy sieradzkim poligonie obóz widziany na zdjęciu lotniczym z 1942 roku.

Jednak co takiego kontrowersyjnego było w tytule powyższej teczki? Otóż o ile sieradzki poligon jest miejscem raczej znanym wśród nazwijmy to ludzi ze środowiska poszukiwawczego to historia pleszewskiego czy też sieradzkiego poligonu jest praktycznie nieznana - nawet dla mnie, osoby mieszkającej tu od urodzenia i zarazem "będącej w temacie". Powód jest oczywiście bardzo prozaiczny - do powstania poligonu nigdy nie doszło. Podobnie było w przypadku obiektu jaki miał zostać wybudowany pod Koninem. Prawdopodobnym przyczynkiem do zaniechania prac budowlanych była błyskawicznie zmieniająca się sytuacja na froncie wschodnim, być może potwierdzenie mojej tezy znajdzie się w materiałach z teczki, które są obecnie w trakcie tłumaczenia.

Osada Turowy wraz z wsią Rokutów na mapie Messtischblatt (skala 1:25000).

Kolejna na chwilę obecną hipoteza dotyczy ulokowania poligonu pod Pleszewem i Koninem. Dlaczego akurat zdecydowano się na utworzenie ich właśnie tutaj? Na początku należało korzystając z danych znajdujących się w dokumentach nanieść na mapę wszystkie miejscowości, z których mieli być wysiedleni ich mieszkańcy. Dało to okrąg mający powierzchnię około 3000 km² - pod uwagę były brane miejscowości wchodzące w skład powiatów (Kreis): pleszewskiego, kaliskiego i konińskiego. Warto tutaj dodać, że dokument sporządzony z niemiecką precyzją zawierał również szczegółowe informacje na temat ilości rodzin jak i ich członków, pojawiły się tam także dane na temat narodowości mieszkańców. Wszystko to z podziałem na obszar gmin (Gemeindbezirk) oraz obszar danych miejscowości (Amtsbezirk). Jeśli kaleczę Niemiecki moimi koślawymi tłumaczeniami proszę o informację. Oczywiście na specjalne traktowanie zasługiwali zamieszkujący przeznaczony pod poligon teren Niemcy jak i volksdeutsche.

Kilka stron dokumentu, m.in. informacje na temat ilości osób do wysiedlenia z powiatu pleszewskiego oraz plany dotyczące budowy z 1941 z zawartymi informacjami o ilości Niemców zamieszkujących omawiany teren.

Pomimo tego, że początkowa zagadka dotycząca obecności tak solidnego mostu na pograniczu Turowów oraz Rokutowa w miejscu zupełnie do niego nie pasującym, co związane było z planami budowy na tym terenie poligonu nadal nie wiemy wszystkiego. Odpowiedź znajduje się na blisko 100 stronach dokumentów, które właśnie są tłumaczone. Jak tylko poznam zawarte w nich tajemnice powrócę do tej nieznanej choć ciekawej historii jak również do spraw z przed lat związanych z sieradzkim obiektem.
Na koniec warto tutaj wspomnieć, że wielkim szczęściem było dla mieszkańców powiatów pleszewskiego, konińskiego oraz kaliskiego, że poligony te nigdy nie powstały. Ich budowa wiązałoby się z nieszczęściem tysięcy osób, które musiałby opuścić swoje miejsce zamieszkania, a co gorsze wielką niewiadomą pozostają plany co do ich dalszego losu. Zapewne część z nich pozostałaby w tych stronach jako siła robocza, jednak co z pozostałymi?

 Po lewej: widoczny w oddali most. Po prawej: most z bliska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz