Od ostatniego wpisu poruszającego problematykę wykopywanych przeze mnie dokumentów minął już ponad miesiąc czasu. W ostatnich dniach zakończyłem już wybierać odpowiednie dla tego wpisu materiału aż tu wczoraj wieczorem wpadła mi prawdziwa bomba i to leżąca od około pół roku tuż pod moim nosem, a raczej pod palcami gdyż znajdowała się na twardym dysku mojego laptopa. Mniej więcej 6 miesięcy temu w moje ręce dostał się całkiem spory bo zawierający ponad 10000 stron dokumentów fragment amerykańskiego archiwum NARA (National Archives and Records Administration). Taka ilość materiałów przytłoczyłaby każdego jednak mozolnie próbowałem się z nimi uporać (czytaj przeanalizować każdą stronę z osobna) i tak po około 4000 stronic trafiłem na coś co mnie bardzo uradowało, a są to listy samego Hansa Kammlera.
Uznany za zmarłego przez sąd okręgowy Berlin-Charlottenburg SS-Obergruppenführer Dr Hans Kammler. (źródło: resources2.news.com.au)
Jego nazwisko już raz pojawiło się na moim blog jednak pokrótce napiszę dla przypomnienia kim właściwie był Kammler. Otóż była to osoba nr 3 w ostatnich miesiącach istnienia Rzeszy (zaraz po Hitlerze oraz Himmlerze), odpowiedzialna za tajne projekty zbrojeniowe jak i budowę podziemnych kompleksów. To właśnie on m.in. nadzorował prace nad V-2, samolotami Me 262, budowę "Riese", działalność fabryki w Ludwikowicach jak i wiele innych projektów. Zajmował się również budową podziemi B8 "Bergkristall" przy obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen i to właśnie ich dotyczył ten wspomniany wcześniej dokument-list Kammlera. Oczywiście podziemia te choć mało znane nie są niczym tajnym. Skąd jednak moje ekscytacja nimi? Otóż w końcu po latach przeszukiwania materiałów trafiłem w końcu na jakiś namacalny ślad dotyczący nadzoru Kammlera nad budową podziemi i być może w końcu jestem na właściwym tropie, który doprowadzi mnie do czegoś nowego związanego z kompleksem znajdującym się w Górach Sowich. Oczywiście to są tylko i wyłącznie moje przypuszczenia, rzeczywistość pewnie niebawem wszystko zweryfikuje.
Znaleziony w dniu wczorajszym dokument będący listem Kammlera do SS-Standartenführera Karla Brandta w sprawie kompleksu B8 przy obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen. (źródło: NARA, archiwum Jakuba Pomezańskiego)
Po wstępnej ekscytacji wczorajszym "odkryciem" czas przejść do pozostałych dokumentów jakie miałem zaprezentować w ty wpisie. Tym razem będą to kolejny raz raporty z archiwum CIA dotyczące powojennego Dolnego Śląska, tutaj chciałbym napisać jeszcze kilka słów gwoli wyjaśnienia. Pomimo tego, że posiadam również spory zapis dokumentów pochodzenia Niemieckiego nie chciałbym jeszcze przechodzić do ich publikacji, bodaj na początku 2018 roku ukaże się wydawany lokalnie "Rocznik Pleszewski" czyli publikacja Urzędu Miasta i Gminy Pleszew zawierająca zapis wydarzeń minionego roku jak i nowych odkryć historycznych dotyczących miasta. Właśnie w publikacji za rok obecny ukaże się artykuł jaki napisze z kolegą Tomkiem - pracownikiem poznańskiego IPN - poruszający temat niemieckich zbrodni jak i badań jakie prowadziło Ahnenerbe na terenie obecnej gminy Pleszew czyli miejsca, w którym mieszkam od urodzenia. Piszę o tym ponieważ tam będzie można znaleźć kilka naprawdę wręcz sensacyjnych informacji popartych dokumentami jakie wykopałem na temat niemieckich prac badawczych. Wróćmy jednak już ostatecznie do głównego wątku wpisu.
Pierwszy z dokumentów przedstawia raport wywiadowczy na temat okolic Wałbrzycha z marca 1951 roku. Możemy w nim przeczytać, że w Wałbrzychu pomiędzy 1948, a 1950 rokiem nie stacjonowały wojska Polskie ani Radzieckie jednak były widywane osoby w mundurach wojskowych. Ponadto opisano tam co działo się w Jedlinie Zdrój - znajdujące się tam obiekty o charakterze wypoczynkowy oraz sanatoria zostały przejęte przez Armię Czerwoną oraz obsadzone personelem medycznym (pielęgniarkami) z Rosji. W Jedlinie zamieszkało od 30 do 40 rosyjskich rodzin żołnierzy jednak brak jakichkolwiek polskich żołnierzy, jedynymi umundurowanymi Polakami byli widziani na ulicach milicjanci. Natomiast najciekawszy fragment raportu dotyczy placówki WOP znajdującej się pobliskiej Głuszycy wsi Łomnica (miejsce ich stacjonowania zostało opisane jako region Kolców - Dörnhau). Placówka ta działać miała od 1945 roku, ich głównym zadaniem było pilnowanie Polsko-Czechosłowackiej granicy, a stacjonować mieli w we wschodniej części lokalizacji. Na wyposażeniu znajdowały się dwa jeepy.
Przedstawiany powyżej raport dotyczący okolic Wałbrzycha. W razie problemów z jego odczytaniem najlepiej zapisać go na dysk oraz powiększyć, niestety jakość nie jest zbyt dobra. (źródło: archiwum CIA, zbiory Jakuba Pomezańskiego)
Drugi z dokumentów i tym razem ostatni jest już jednak o wiele bardziej zagadkowy gdyż dotyczy katastrofy kolejowej z 5 marca 1954. Jego tajemniczość związana jest jednak z tym, że nie wiadomo do końca czy jest to jakaś nowa katastrofa czy też błędnie przedstawiony w raporcie wypadek jaki miał miejsce 24 lutego 1954. Na pierwszy rzut oka wychodzi na to, że są to te same przypadki choć pojawia się jedna bardzo duża nieścisłość dotycząca ilości ofiar katastrofy. Raport CIA mówi o 120 osobach zabitych natomiast z materiału Pani Barbary Bednarek jaki znalazłem na stronie dolny-slask.org.pl wynika, że zginęło 10, a kilkadziesiąt zostało rannych. Biorąc pod uwagę propagandę okresu stalinowskiego rzeczywiste liczby mogły zostać utajnione choć jestem skłonny sądzić, że pomimo rozbieżności w datach są to dwa te same wypadki. Należy pamiętać, że materiały ujawnione przez CIA są raportami wywiadowczymi, które mogą zawierać mniejsze lub większe błędy.
Raport przedstawiający katastrofę kolejową w okolicach Wałbrzycha. (źródło: archiwum CIA, zbiory Jakuba Pomezańskiego)
I tak kończymy drugą część tekstu poświęconego dokumentom, w przygotowaniu część III. Jednocześnie informuję, że cały czas trwają prace mające na celu opracowanie tekstu na temat powojennych losów V-2. Z dokumentami jest niestety tak, że pomimo tego iż mozolnie przeglądam przynajmniej 50 stron dziennie to niestety w ich miejsce pojawia się przeważnie 100 nowych. Proszę o cierpliwość i dziękuję za poświecenie czasu na przeczytanie powyższego materiału.
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuń